piątek, 18 grudnia 2009

Przez YouTube do Hollywood

Social media są doskonałym miejscem do odkrywania utalentowanych osób. Jak i w drugą stronę. Dzięki serwisom społecznościowym takie osoby mogą pokazać swój potencjał i być dostrzeżonym.

Że tak jest pokazuje przykład Fede Alvareza z Urugwaju. Jest on osobą zajmującą się głównie efektami specjalnymi. W oparciu o skromne środki (jak sam twierdzi - budżet 300 dolarów!) zrealizował film o ataku robotów na Montevideo. Zamieścił go na YouTube i jak dotąd uzyskał on ponad 1,8 miliona wyświetleń!

Film został dostrzeżony przez decydentów z Hollywood. Autor dostał propozycję realizacji filmu z budżetem 30 milionów dolarów w firmie prowadzonej przez znanego reżysera Sama Raimi (reżysera m.in. Spidermana).

Omawiany film, który dał przepustkę do Hollywood zamieszczam poniżej. Robi wrażenie!

wtorek, 8 grudnia 2009

Case study: jak Dell wykorzystuje mikroblogging w sprzedaży

Firma Dell jest przedstawiana jako firma, która doskonale wykorzystuje możliwości social media jako kanału sprzedażowego, a jej profil na Twitter'ze jest traktowany jako wzorcowy. Wczoraj zostały opublikowane dane o wartości sprzedaży w tym kanale. W przeciągu ostatnich dwóch lat firma sprzedała swoje produkty o wartości ponad 6,5 miliona dolarów. Nie jest to może oszałamiająca kwota w skali całej firmy, ale sam poziom robi wrażenie.

Aktualnie główny profil firmy DellOutlet ma prawie 1,5 miliona osób śledzących. Według szacunków własnych firmy dociera ona poprzez social media w sumie do 3,5 miliona osób.



Jak udało się firmie uzyskać tak dobry wynik, zarówno zasięgowy, jak i sprzedażowy? Opowiada o tym Richard Binhammer z firmy Dell w krótkiej rozmowie zamieszczonej na blogu Econsultancy.

- trzy elementy wpływające na sukces firmy w tym kanale: 1/ bycie w tym kanale z myślą o użytkownikach którzy właśnie szukają firmy i jej produktów, 2/ wprowadzanie okazji sprzedażowych (mocno ograniczonych w czasie), atrakcyjnych dla potencjalnych nabywców, 3/ interakcja z konsumentem

- swoje zaangażowanie w social media Dell traktuje jako sposób na budowanie przewagi konkurencyjnej; social media dają możliwość wejścia w konwersację prowadzoną między użytkownikami na temat firmy

- firma wykorzystuje internet jako źródło informacji, pomagającej jej zmodyfikować swoje procesy biznesowe, jak i ofertę produktową

- Social media to również system wczesnego ostrzegania dla firmy - umożliwiają na kontakt z osobą mającą problemy z produktami firmy i szybką reakcję z jej strony (o wiele szybszą niż w sytuacji braku aktywności w social media); w efekcie pozwala to na unikanie potencjalnych problemów PR

- analizowanie działań w social media pod kątem ROI jest błędne; Dell postrzega to w perspektywie celów biznesowych i pomiaru ich realizacji. Dell prowadząc sprzedaż przez swój profil definiuje swoje cele biznesowe jako: poznawanie opinii Klientów na temat firmy i jej produktów, wyciąganie z tego wniosków i modyfikowanie produktów, oraz rozmowa z konsumentem.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

SMAC - jak integruje się branża social media w UK. A jak może w Polsce?

Popularność wykorzystania kanału marketingowego (rozumianego jako media jak np. telewizja, ale również poszczególne formy reklamowe, np. marketing w wyszukiwarkach) zależy przede wszystkim od jego atrakcyjności reklamowej. Ta wartość powiązana jest nie tylko z obiektywną skutecznością medium. Jednym z elementów wpływu jest promocja i kształtowanie wizerunku wśród decydentów reklamowych, jak i grupach wpływu (media).

Doskonale to zrozumiała branża reklamowa zakładając IAB, który wykonał świetną pracę dla internetu jako kanału marketingowego. Czy IAB powinno być również platformą promującą social media? Do refleksji nad tym tematem zainspirował mnie wywiad z Maura Curtin, szefową SMAC - Social Media Advertising Consortium, który można przeczytać na blogu Econsultancy. Kilka najważniejszych wątków z wywiadu, jak i lektury strony organizacji:

- celem konsorcjum jest stworzenie wspólnej platformy łączącej różnych uczestników rynku social media: wydawców, agencje i marketerów

- materia social media jest tak skomplikowana i dynamicznie się rozwijająca, rolą SMAC jest aktywny udział w kształtowaniu tego rynku

- pierwsze cele do zrealizowania:

1. wypracowanie powszechnie akceptowalnej terminologii dla social media, wykorzystując mechanizmy wiki

2. opracowanie metodologii pomiaru dla działań w social media; jak dotąd różne firmy prowadzące działania stosują różne wskaźniki opisujące ich efektywność

3. promocja najlepszej praktyki wykorzystania social media w oparciu o comiesięczne prezentacje najlepszych kampanii (case study)

- cele długoterminowe: edukacja branży poprzez szkolenia offline i online (webinar), współpraca z firmami inwestującymi w social media

Można powiedzieć, że takie cele i działania można zorganizować w ramach struktur IAB. Ja jestem jednak sceptyczny i uważam, że środowisko związane z social media w Polsce powinno podążyć podobnym kierunkiem i stworzyć własną, oddzielną od IAB strukturę.

Przemawiają za tym trzy, najważniejsze argumenty:

- social media integrują w sobie działania z różnych obszarów: reklama, PR, działania sprzedażowe, contact center itd. Konieczne jest uzyskanie bardzo szerokiej perspektywy różnych środowisk aby uzyskać pełen obraz (ważne w kontekście poniżej)

- polski IAB jest zdominowany przez grupę kilku największych wydawców internetowych, którzy determinują kształt działań IAB. Ta bardzo wąska perspektywa będzie niebezpieczna dla branży social media - będzie ona bardzo ograniczała promocję potencjału tego kanału. Że tak jest i będzie przekonała mnie całkowicie publikacja dodatku na temat mediów społecznościowych, opracowana przez IAB i opublikowana jako dodatek do Media i Marketing. Całość została zdominowana przez aspekt reklamy, a wypowiedzi musiały uwzględniać reprezentację całego rynku, bez względu na istotność danego gracza na rynku social media

- social media jest zupełnie nowym obszarem marketingu który wymaga otwarcia, nowego podejścia do tej materii - nowa struktura pomoże w lepszej realizacji takiego celu

Temat na tym etapie rozwoju mediów społecznościowych w Polsce wydaje się odrobinę abstrakcyjny. Ale im wcześniej zaangażujemy się w ten temat, tym lepsze perspektywy zostaną zbudowane dla tego kanału marketingowego. Ważny jest zwłaszcza aspekt wypracowania standardów: dopracowanie terminologii i metodologii pomiaru. Takie prace w długim okresie przyniosą wymierny efekt - zapewnią o wiele szybszy rozwój tego kanału marketingowego. Jest to możliwe bez konieczności ponoszenia istotnych nakładów finansowych. Formuła wiki o której jest mowa w wywiadzie jest możliwa do zrealizowania.

Myślę, że temat ten mógłby być przedmiotem dyskusji na kolejnym #rtc.

A jakie są Wasze opinie? Może jednak mam błędną ocenę IAB i to w ramach tej grupy należałoby skoncentrować działania ...

Internet i Social Media w największych krajach - ciekawe badanie Global Web Index

Pojawiło się już wiele prezentacji opisujących pozycję internetu i social media w różnych krajach. Polecam dzisiaj jedną z takich prezentacji: przygotowaną przez firmę Global Web Index. Jej zaletą jest spójność metodologiczna, którą zastosowano w badaniu.

Moją uwagę zwróciło kilka ciekawych danych:

- zróżnicowanie motywacji w korzystaniu z internetu w poszczególnych krajach - są takie kraje jak Niemcy czy Wielka Brytania, gdzie dominują korzyści z wyszukiwania; rola informacyjna internetu jest najważniejsza na takich rynkach jak Rosja, Hiszpania, Włochy i Holandia; krajem w którym motywacja rozrywkowa jest najsilniejsza to Hiszpania; ciekawe w tym zestawieniu jest też poziom ekskluzywności motywacji, która jest bardzo silna w Holandii i Francji, natomiast w takich krajach jak Niemcy czy Rosja dominuje połączenie wpływu kilku czynników (slajd 11 i bardziej szczegółowe uzupełnienie na slajdzie 12)

- motywacja wykorzystania wyszukiwarek bardzo istotnie różni się między krajami; w Chinach jedynie 18% wykorzystuje wyszukiwarki w celu znalezienia produktów do zakupu, w Wielkiej Brytanii jest to już 38% (slajd 13)

- UWAGA!! są kraje (np. Chiny, Japonia) w których więcej osób pisze własnego bloga niż ma aktywny profil w serwisie społecznościowym (slajd 16); zasięg w poszczególnych krajach jest mocno zaskakujący: w przeciągu ostatniego miesiąca jedynie 12% Japończyków aktualizowała swój profil - w Brazylii prawie 60%! (Mój komentarz: dane są na tyle zaskakujące, że zastanawiam się czy badanie było dopracowane od strony językowej - temat do weryfikacji w kontekście innych badań)

- Rosja jako kraj o dużej aktywności w obszarze wykorzystania social media (slajd 19)

- ciekawe zestawienie liczby przyjaciół z "realu" i wirtualnych - tych drugich jest więcej; ciekawe, że w większości krajów średnia liczba przyjaciół z którymi się znamy osobiście jest względnie podobna (około 20 osób), natomiast w wypadku internetowych przyjaźni jest już mocno zróżnicowana (slajd 32)

Ciekawe by było zobaczyć jak w tym kontekście znajduje się Polska. Może w kolejnej fali badania?

Prezentację zamieszczam poniżej.


Więcej o samym badaniu znajdziecie w tej prezentacji firmy.

środa, 2 grudnia 2009

Pierwsze wrażenia po #rtc

Miałem dzisiaj prawdziwą przyjemność uczestniczyć w pierwszym RealTimeCamp.

Zobaczyłem kilka ciekawych prezentacji, które doskonale opisują etap na jakim znajduje się szeroko rozumiana komunikacja w social media. Najlepszą ilustracją tego była prezentacja Tomka Lipińskiego z mBanku. mBank jest w awangardzie emarketingu i ich działania w social media są reprezentatywne dla wczesnych innowatorów. Bazując na tym, prawdziwy (nie reklamowy), marketing w mediach społecznościowych jest na dosyć wczesnej fazie rozwoju w Polsce. Wynika to z jednego bardzo istotnego powodu (który zresztą pojawiał się w innych wypowiedziach): marketing w social media nie przedstawia dla marketera prawie żadnej wartości reklamowej. Mamy przed sobą jeszcze jakiś czas, zanim zasięg mediów realtime i ich realna "perswazyjność" będzie miała znaczenie dla decydentów budżetowych.

Bardzo też podobała mi się prezentacja Konrada Traczyka, która powinna być prezentowana każdemu marketerowi dla zrozumienia, że nowym centrum internetu może być Facebook. No i najlepsza prezentacja czym jest social media w Polsce teraz, czyli prezentacja Przemka Cebuli.

Przyznam się, że największym zgrzytem był dla mnie panel, a właściwie jedna rzecz, która się w nim przewijała. Bardzo subiektywna. Było to podejście do marketingu w social media, reprezentowane zwłaszcza przez Michała Barańskiego. W skrócie - social media to ściema, bo i tak liczy się tradycyjna reklama i całe to "zaangażowanie" konsumenta to jest zwykły reklamowy bullshit. W mojej ocenie social media to realne zdarzenie, które zmienia w sposób ewolucyjny cały marketing i relacje produkt-konsument. Ale kto ma rację, zobaczymy za kilka lat.

Bardzo dziękuję organizatorom i mam nadzieję, że do zobaczenia na kolejny #rtc

wtorek, 1 grudnia 2009

Ciekawe statystyki dotyczące Facebooka

Firma Sysomos przeprowadziła bardzo ciekawe badanie dotyczące komercyjnego wykorzystania Facebooka. W badaniu przeanalizowała ponad 600 tysięcy stron, wykorzystywanych przez firmy, organizacje i osoby publiczne (wszystko co się mieści pod pojęciem Facebook Pages).

Oto przegląd najciekawszych moim zdaniem danych:

- średnio taka strona ma 4,596 fanów

- rozkład: 4% stron ma ponad 10 tysięcy fanów, 0,76% ma ponad 100 tysięcy zarejestrowanych osób i 297 stron ma ponad 1 milion fanów





- pozytywna korelacja pomiędzy liczbą fanów a ilością zamieszczonego na stronie kontentu (zarówno przez właściciela strony, jak i fanów)

- kategorie stron: dominacja kategorii z obszaru popkultury popkultury — muzyka, celebryci, programy telewizyjne i filmy



- strony o największej liczbie fanów:


Polecam lekturę całego raportu.

poniedziałek, 30 listopada 2009

Social media: 5 największych sukcesów i porażek w 2009 roku

Wczoraj na swoim blogu firma Econsultancy opublikowała swój wybór 5 najlepszych i najgorszych działań w mediach społecznościowych w tym roku. Oto lista wraz z uzasadnieniem wyboru i wnioskami do wyciągnięcia.

Sukcesy:

- Obama - wyróżnienie za działania prowadzone po rozpoczęciu prezydentury. Już jako Prezydent utrzymuje on dużą aktywność w obszarze mediów społecznościowych: komunikuje poprzez dwa profile na Twitter (@barackobama, @WhiteHouse), zamieszcza częste aktualizacje na swojej stronie Facebook, jest aktywny na swoich dwóch blogach. Oczywiście działań tych nie prowadzi bezpośrednio, ale stały zespół odpowiedzialny za komunikacje w tym kanale. Uzasadnienie wyboru: komunikacja zawierająca dużo informacji wnosi wartość i buduje zaangażowanie wśród osób, które identyfikują się z marką. Dodatkowo w tym wypadku ta komunikacja jest transparentna i otwarta. Lekcja z tego przykładu też jest taka, że działania w social media nie powinny być nastawione na krótkoterminowy zysk, lecz raczej na budowanie długoterminowej relacji (moja mała uwaga: statystki osób śledzących i liczba fanów na Facebooku robią wrażenie; to pokazuje, że social media w marketingu politycznym stają się istotnym elementem, nie tylko przy okazji wyborów)

- Compare the Meerkat czyli doskonała kampania porównywarki ubezpieczeń samochodowych przy okazji promocji porównywarki surykatek - kampania wprowadzała zabawnego, fikcyjnego bohatera - Aleksandra Orlova, założyciela porównywarki. Jego życie można obserwować na bardzo śmiesznym profilu na Facebooku i Twitter (więcej o tej kampanii pisałem tutaj). Uzasadnienie wyboru: w social media nie chodzi o narzędzia. Tak jak w innych działaniach okazuje się, że pomysł jest najważniejszy. Jeżeli marketer zapewni pomysłowe i angażujące działania w social media, to aficionados marki będą w ten sposób zachęceni do dalszego ich rozsyłania drogą wirusową

- Zappos na Twitter'ze - omawiany profil jest prowadzony przez CEO firmy, Tomy Hsieha. Na swoim profilu często zamieszcza opisy zdarzeń ze swego dnia codziennego. To pozwala na budowanie zupełnie innego, wyższego rodzaju zaangażowania konsumenta z marką Zappos. Dlaczego to zostało wyróżnione: taka komunikacja nadaje ludzką twarz firmie, wprowadza elementy intymności w relacji z marką. Co ważne Tomy Hsieh doskonale komunikuje wartości związane z tą marką: przejrzystość, konsumentryczność (koncentracja na konsumencie) i uczciwość. Firma wykorzystuje Twitter również jako efektywny kanał obsługi Klienta. Dając możliwość konsumentowi kontaktu z osobą na tak wysokim stanowisku, uzyskuje on poczucie, że jest wysłuchiwany i traktowany poważnie

- Beat Cancer Everywhere. W ramach tej kampanii społecznej każde umieszczenie tagu #beatcancer w poście zamieszczanym na Twitter'ze i Facebook'u sprawia, że sponsorzy akcji przekazują 1 cent na cele badań nad rakiem piersi. Akcja była sponsorowana przez MillerCoors, eBay/PayPal i Genesis Today i podczas jej trwania udało się zebrać kwotę 70 tysięcy dolarów. To co według Econsultancy zasługuje na wyróżnienie to innowacyjny sposób wykorzystania serwisu mikrobloggingowego, jak i zrozumienie tego co jest ważne dla wspólnoty. Jest to szansa dla organizacji non-profit na wykorzystanie siły grupowego działania dla wprowadzania pożądanych zmian społecznych

- Skittles (?) - znak zapytania wynika z tego, że jury z Econsultancy dokonując wyboru nie potrafiło jednoznacznie ocenić czy to jest przykład sukcesu czy porażki. Nowa strona Skittles bazuje na zamianie typowej strony korporacyjnej na strony w serwisach społecznościowych opisujących obecność marki (np. sekcja chattered to strona wyników wyszukiwania w serwisie Twitter na hasło skittles, strona zdjęcia to oczywiście profil na Flickr, a opis produktu to oczywiście ... Wikipedia). Tuż po uruchomieniu serwisu zebrał on bardzo wiele pochwał, jak i odniósł gigantyczny sukces frekwencji. W ocenie jury, to był bardzo odważny ruch ze strony marki, uzasadniony tym, że na tak wczesnym etapie rozwoju social media takie eksperymenty maja sens.

Porażki:

- firma Motrin na Twitter'ze - wpadła ona na pomysł aby w swoich reklamach potraktować dziecko jako "dodatek modowy". Reklama wywołała ożywioną dyskusję, zdominowaną przez bardzo negatywne opinie. Wiele osób zapowiedziało rezygnację z używania produktów tej firmy. Wnioski do wyciągnięcia: Zadaj sobie pytania: jaka jest twoja grupa docelowa, co jest dla nich ważne? W sumie social media to nowe narzędzie ale bazujące na tradycyjnych, podstawowych marketingowych zasadach. Zrozumienie swojej grupy docelowej zawsze będzie podstawą działań.

- Habitat - firma postanowiła spamować na popularnych tagach (w tym o tematyce politycznej) w celu wypromowania swojej oferty. Oczywiście działania zostały dostrzeżone, co przełożyło się na falę negatywnego PR (szerzej w moim wcześniejszym poście). Najważniejsze wnioski do wyciągnięcia według Econsultancy: poświęć trochę czasu aby zrozumieć medium, poznać reguły angażowania jeszcze przed rozpoczęciem działań. Zastanów się dokładnie kto powinien zajmować się komunikacją. Tak jak w wypadku Zappos zaangażowanie w komunikację osób z wyższych stanowisk pozwala na zwiększenie zaufania i wiarygodności marki

- Ryanair - kiedy pewien bloger napisał o słabych funkcjonalnościach strony tej firmy, pracownicy firmy odpowiedzieli wyzywając go od idiotów, kłamców i używając kilku innych obraźliwych określeń. Oczywiście takie działania wywołały zaskoczenie wśród Klientów firmy prowokując falę negatywnych artykułów. Wnioski: bądź miły! Traktuj zdarzenia w social media jako główny obszar Twojej aktywności. Blogerzy są tak samo Twoimi klientami jak inni i maja wpływ na reputację Twojej marki. Szanuj innych i w ten sposób zyskasz ich szacunek.

- Dominos - wszystko zaczęło się od pracowników firmy, którzy nie tylko postanowili nagrać swoje mało higieniczne, ohydne zabawy z kanapkami i innymi produktami spożywczymi sprzedawanymi w sieci, ale dodatkowo postanowili podzielić się tym w sieci. Filmy szybko stały się popularne. Dominos przeprosiło za zachowanie pracowników,których szybko zwolniła. Wnioski według Econsultancy: pracownicy firmy reprezentują markę, dlatego firmy powinny mieć jasną zasady obecności w social media. Jednocześnie firmy powinny prowadzić monitoring działań w sieci, tak aby identyfikować takiego rodzaju zdarzenia.

- Skittles - wcześniej była mowa o pozytywach tej kampanii, teraz pora na negatywy. Po uzyskaniu bardzo wysokich wyników po uruchomieniu, statystyki strony bardzo mocno spadły. Okazało się, że zaproponowane rozwiązanie nie zaangażowało użytkowników. Dodatkowo dokładniejsza analiza profilu na Twitter'ze pokazała, że grupa docelowa Skittles, w której jest silna nadreprezentacja dzieci produkuje dosyć infantylne, a czasami wręcz obraźliwe wpisy. Nie generuje to pozytywnego wizerunku dla firmy. Wnioski, jakie proponuje Econsultancy: zanim wskoczysz do pewnego przedsięwzięcia jakim jest social media zapamiętaj, że działania w social media muszą być zintegrowane w ogólną strategię marketingową, która ma swoje jasno zdefiniowane cele. W tym wypadku brand managerowie Skittles powinni sobie zadać pytanie czy komentarze użytkowników na Twitter'ze wnoszą wartość dla marki i czy strona ułatwia dwustronną komunikację z konsumentem, co w efekcie da wyższy poziom zaangażowania ze strony konsumenta? Udane kampanie w social media sprawiają, że konsumenci o nich rozmawiają, a nie tylko osoby związane z tematem profesjonalnie.

Bardzo inspirujące przykłady. Postaram się w dalszych postach rozwinąć niektóre z tych wątków. Więcej znajdziesz tutaj.

Habitat - przykład porażki w mikrobloggingu. Case study

Popełnić błąd w obszarze social media jest bardzo łatwo.

Jednym z najbardziej spektakularnych porażek miała miejsce latem tego roku. Angielska firma Habitat w ramach promocji swojego profilu i swojej oferty zdecydowała się na wykorzystanie najbardziej popularnych tagów, jak np. iPhone czy Apple.




Jednak w swojej bezmyślności osoba prowadząca działania poszła dalej. Postanowiła wykorzystać popularne wtedy tagi związane ze zdarzeniami w Iranie i łączyła je z promocją wpisów do bazy danych.



Te spamerskie działania zostały szybko zauważone w serwisie (Twitter) i uzyskały bardzo negatywny PR. W pierwszym odruchu firma również się nie wykazała - postanowiła skasować niefortunne wpisy i zamieniła je na nowe, typowo sprzedażowe już bez nadużywanych tagów. Dowodziło to tylko słabej znajomości materii mikrobloggingowej wśród decydentów w firmie. Dopiero szeroka fala krytyki (w tym również w tradycyjnych mediach) sprawiła, że firma oficjalnie przeprosiła za swoje działania. Odpowiedzialność za zdarzenie w dużym stopniu zrzuciła na "entuzjazm stażysty" który prowadził te działania.

Jest w tej sprawie kilka ciekawych wątków, ale jeden z nich najważniejszy. Nie można zostawić działań w obszarze social media przypadkowym osobom. Komórka odpowiedzialna za ten obszar powinna być nadzorowana przez osoby wyżej umieszczone w strukturze, z odpowiednią znajomością biznesu ale też dużą wyobraźnią i doświadczeniem życiowym. Jak pisałem we wcześniejszych wpisach samo korzystanie z serwisów społecznościowych nie jest jedynym czynnikiem kwalifikującym do pracy na takim stanowisku.

P.s. cała historia została opisana w tym ciekawym artykule

czwartek, 26 listopada 2009

Achtung! Google Analytics jest nielegalny!

Na stronie TechCrunch pojawiła się dzisiaj informacja, że według niemieckich oficjeli Goggle Analytics jest nielegalne, przynajmniej w Niemczech!

Dlaczego?

Chodzi o zakres informacji, które uzyskuje Google o użytkownikach internetu z Niemiec. Chodzi zwłaszcza o GA umieszczonych na stronach firm farmaceutycznych czy partii politycznych. Pomysłodawcy regulacji wyrażają obawy, że w ten sposób Google może mieć dostęp do informacji wrażliwych takich jak choroby czy preferencje seksualne poszczególnych internautów. Według cytowanych oficjeli planowane jest wprowadzenie kar za zbieranie danych przy pomocy Google Analytics bez zgody osób odwiedzających stronę internetową. Takie kary mogą wynieść nawet do 50 tysięcy euro za każdy serwis korzystający z GA.

Abstrahując od przyczyn potencjalnej decyzji (wycinanie zagranicznej konkurencji, kwestia danych wrażliwych i dostępu do nich, respektowanie polityki prywatności określonej przez Google, inwigilacja obywateli przez instytucje, wywieranie presji na Google itd.) najwięcej może na tym ucierpieć cała branża internetowa. W ciągu ostatnich dni następuje wysyp informacji, które podważają fundamenty marketingu internetowego. Kilka dni temu pisałem o dyrektywie telekomunikacyjnej UE, która wprowadza wymóg uzyskiwania na umieszczanie i odczytywanie plików cookie z komputera użytkownika. Wszystkie te informacje sprawiają, że powinniśmy zadawać sobie pytania jak może wyglądać marketing internetowy po tych wszystkich zmianach (jeżeli zostaną wprowadzone w życie). Nie wyobrażam sobie prowadzenia działań emarketingowych bez narzędzi web analytics. Może pora szukać nowego zajęcia?

środa, 25 listopada 2009

Case study: Walkers - Do us a Flavour!

O omawianych w tym poście działaniach dla brandu Walker można by powiedzieć: sztampa! Wiele takich kampanii połączonych z konkursem zostało już zrealizowanych! Jest jednak kilka rzeczy, która przekonuje do wyróżnienia tej kampanii.

Omawiane działania to połączenie tradycyjnej kampanii reklamowej do wypromowania działań, które koncentrują się w internecie i komórkach (stając się jednocześnie platformą kontaktu). Sercem kampanii był konkurs. Uczestnicy mieli za zadanie zaproponować nowy smak dla chipsów marki Walker. Nagroda w konkursie była atrakcyjna - autor zwycięskiej propozycji wygrywał czek na 50 tysięcy funtów i ... 1% od zysków ze sprzedaży tej marki.

Kampania była promowana w początkowej fazie przez reklamę telewizyjną w której wystąpił Gary Lineker.



W dalszej kolejności stosowano mechanizmy promocji PR (prasa i telewizja) oraz promocji na opakowaniach. Bardzo silnie wykorzystano kanał internetowy i mobilny. Uczestnicy mogli zgłaszać propozycje poprzez wiele kanałów elektronicznych: wysyłając darmowe SMSy i MMSy, wysyłając emaile czy też zgłaszając na dedykowanej stronie internetowej. Dodatkowo powstała specjalna aplikacja na iPhone'a umożliwiająca śledzenie wyników głosowania. Konkurs był dwuetapowy - po wybraniu 6 najlepszych propozycji przez komisję, w drugim etapie odbywało się głosowanie publiczne.

Kampania uzyskała bardzo dużą efektywność. W sumie zostało zgłoszonych ponad 1,2 miliona propozycji smaków, a w drugiej turze konkursu oddano ponad milion głosów! Zwyciężyła propozycja nazwy smaku: "Builder's breakfast".

Akcja została wyróżniona nagrodą na najlepszą kampanię FMCG w kategorii kampanii zintegrowanej oraz kampanii online na rynku angielskim w 2009 roku.

To co najbardziej spodobało mi się w tej kampanii to właśnie pomysł na nagrodę. Zwycięzca uczestniczy w sukcesie swojego pomysłu. To moim zdaniem wyróżniło konkurs i pozwoliło uzyskać taki poziom zaangażowania.

wtorek, 24 listopada 2009

10 wskazówek nt. social media dla osób wychowanych na tradycyjnym marketingu

Dla wielu osób zajmujących się marketingiem kwestia social media jest bardzo trudnym tematem. Najczęściej traktują oni social media w sposób narzędziowy. Nie dopuszczają myśli, że za tym zjawiskiem stoi zmiana reguł gry. Z racji mody na social media jesteśmy zalewaniu prezentacjami na ten temat. Rzadko jednak się zdarzają wartościowe prezentacje, które opisują tę zmianę i pozwalają nam ją zrozumieć.

Zachęcam Was do obejrzenia zamieszczonej poniżej prezentacji. Została ona przygotowana przez Neila Perkina i została przedstawiona na konferencji IPA poświęconej social media.

Dlaczego ta prezentacja zrobiła na mnie wrażenie? Przez trafność obserwacji w bardzo atrakcyjnej formie. Pokazuje, że skuteczność wymaga zmiany reguł do których się przyzwyczailiśmy. Jednocześnie te najważniejsze reguły prezentuje. Polecam!

Copywriting w serwisach mikrobloggingowych - 10 wskazówek dla firm

Co powinniśmy umieścić we wpisie na serwisie mikrobloggingowym, aby wyróżnić się z zalewu innych wpisów? Takie pytanie zadaje autor wpisu na blogu Econsultancy - Jake Hird.

Zanim jednak przedstawia 10 wskazówek dla skutecznego copywritingu na mikroblogach zwraca uwagę na kwestie niezbędne do zdefiniowania przed rozpoczęciem działań. Po pierwsze - zdefiniowanie swojej obecności w serwisie - czy występujemy jako przedstawiciel firmy czy też jako osoba prywatna. Kolejną rzecz, którą trzeba ustalić to powód korzystania z tego narzędzia marketingowego? Czy celem jest sprzedaż, czy też zorganizowanie nowego kanału kontaktu z użytkownikami, a może celem profilu jest prowadzenie badań itd. Określenie tego pozwoli na wypracowanie spójnej formy przekazu w serwisie. Będzie to później bardzo ważne , gdyż większość zdarzeń będzie wymagała szybkiej reakcji.

Oto 10 wskazówek do skutecznego Twojego copywritingu:

- personalizuj wpisy - większość z nas lubi swoje nazwisko w mediach, podobnie w serwisach mkrobloggingowych - takie podejście buduje dobre relacje z osobami z serwisu

- trzymaj się tematu - pisz o tym na czym się znasz, dziel swoją wiedzą i wszystkim co może być interesujące dla Twoich "obserwatorów", a podaruj sobie takie tematy jak ładna pogoda ...; Twój profil w serwisie jest rodzajem niszowej komunikacji - ludzie obserwują Twoje wpisy ponieważ uzyskują w ten sposób unikatową wiedzę

- angażuj osoby na profilu: zadawaj pytania, spekuluj na tematy branżowe, najnowsze wieści itp.; wykorzystuj linki, ale zawsze dodawaj własny komentarz - w ten sposób sprawiasz, że ludzie będą chcieli Ciebie cytować

- bądź aktywny, nie leń się - kończ komunikację którą rozpocząłeś, odpowiadaj na wszystkie wpisy w profilu

- oferuj to co jest poszukiwane przez użytkowników: specjalne oferty, bezpłatne narzędzia, zniżki itp.

- zadawaj pytania - ale w wyważony sposób (bądź taktowny i nikogo nie obrażaj), pokazując, że masz własne zdanie budujesz szacunek wobec swojej osoby

- wyróżnij się z tłumu - nawiązując do powyższego zwracaj na siebie uwagę, kwestionuj powszechne poglądy (jeżeli to ma uzasadnienie), ale w sposób dyplomatyczny; nie bądź zbyt skandalizujący bo ryzykujesz tym, że ludzie nie będą Ciebie odbierać poważnie

- zamieszczaj poprawne linki - nie ma nic bardziej frustrującego niż niewłaściwe, lub niedziałające linki

- dziel się informacjami z pierwszej ręki, dostępnymi jedynie na Twoim profilu - to będzie zachęcać ludzi do zapisywania się do Twojego profilu i rozsyłania Twoich wpisów

- Zatrzymaj się. Pomyśl. Wyślij - przed wysłaniem wpisu w serwisie zatrzymaj się na chwilę, przeczytaj ponownie wpis i zastanów się czy to ma sens? Czy zaangażuje Twoich czytelników?

Uważam, że są to bardzo przemyślane wskazówki. A Wy co o tym sądzicie?

poniedziałek, 23 listopada 2009

Case study: kampania porównywarki comparethemarket.com

Działania w obszarze mediów społecznościowych stają się integralną częścią działań marketingowych nowoczesnych firm. Doskonałą ilustrację tej tezy stanowi kampania porównywarki ubezpieczeń samochodowych www.comparethemarket.com.


Uruchomiona na początku tego roku kampania pozwoliła odnieść serwisowi spektakularny sukces. Stał się on jedną z bardziej liczących porównywarek ubezpieczeń samochodowych w Wielkiej Brytanii (patrz wykres z Alexy obok - porównanie do jednego z największych serwisów - gocompare.com). Firma odniosła spektakularny sukces w głownych serwisach społecznościowych: aktualnie posiada na Facebook'u ponad 600 tysięcy fanów, zaś profil na Twitter'ze ma ponad 30 tysięcy obserwujących. I co najważniejsze - kampania przyniosła wymierne efekty biznesowe: poziom zapytań o kwotacje w serwisie wzrosła o 100%, koszt pozyskania użytkownika serwisu spadł o 73%, zaś świadomość marki wzrosła z 20% do 59%!

Jak udało się uzyskać taki efekt? Według Amelii Torode z agencji VCCP, która jest autorem kampanii, kluczowe było 5 elementów:

- stworzenie atrakcyjnego bohatera: agencja stworzyła bardzo zabawną postać Aleksandra Orlova, założyciela serwisu porównywarki ... surykatek; postać została wprowadzona w kampanii telewizyjnej (film poniżej), ale dalsze działania zostały już prowadzone w ramach serwisów społecznościowych



- bazowanie w kampanii na jednej, głównej idei, ale dystrybuowanej przez różne platformy mediów społecznościowych. Kampania wykorzystała każdy z możliwych kanałów - profile na Facebook'u i Twitter, filmy na YouTube i zdjęcia na Flickr; dodatkowo aplikacja na iPhone'a oraz komunikacja B2B na LinkedIn i SlideShare ; dla każdego z kanałów został dostosowany charakter komunikacji

- kampania musi dostarczać materiały do rozmów między ludźmi - kampania bazująca na mediach społecznościowych musi mieć charakter ciągły - to nieustający dialog z użytkownikami; główne profile są w sposób ciągły aktualizowane, tonacja komunikacji utrzymuje wyraźnie zabawny charakter (polecam odwiedziny strony na Facebooku)

- dokładna analiza feedbacku generowanego przez ludzi - agencja dokładnie analizowała feedback uzyskiwany od użytkowników i uwzględniała w dalszych działaniach; w efekcie w mediach społecznościowych nie pojawiały się negatywne opinie

- wyraźne zdefiniowanie profilu kampanii w zakresie rodzaju komunikacji (w wymiarze narracja vs. użyteczność) oraz nadawcy (postać rzeczywista vs. wykreowana dla celów reklamowych)

W całej kampanii branding właściwego serwisu był bardzo mocno ograniczony, co i tak dało doskonały wynik biznesowy.

Prezentację agencji opisującą cały case study umieściłem poniżej.


Jestem ciekaw Waszych ocen tej kampanii.

Jak Starbucks wykorzystuje social media - kampania LOVE PROJECT

Starbucks jest firmą, która w obszarze mediów społecznościowych odnosi znaczące sukcesy. Strona firmowa na Facebook'u ma ponad 5 milionów fanów, zaś profil na Twitter'ze ma ponad 500 tysięcy obserwujących.

W aktualnie prowadzonych działaniach firma podjęła decyzję o ograniczeniu inwestycji reklamowych w telewizji i przesunięciu ich na działania w obszarze mediów społecznościowych. Punktem wyjścia do ich zaplanowania jest to, że mając tak dużą liczbę fanów, taktyka działań musi być mocno zróżnicowana.

Firma zastosowała następujące rozwiązania:

- została wydana specjalna płyta "All You Need is Love" (na której występują tacy artyści jak np. U2); można ją nabyć jedynie w kawiarniach Starbucks za 15 USD, z czego 1 dolar jest przeznaczony na cel charytatywny (walkę z AIDS w Afryce)

- powstała dedykowana strona na której można wykonać rysunek, który zostanie opublikowany na stronie; za każdy z pierwszego miliona rysunków wykonanych na stronie firma wpłaci 5 centów na konto fundacji Red. Dedykowana strona ma przyciągnąć osoby, które raczej nie korzystają z serwisów społecznościowych

- dedykowany profil na serwisie Flickr gdzie mogą zamieszczać swoje zdjęcia z akcesoriami z linii świątecznej; podobnie na stronie na Facebook'u

Przedstawiciel Starbucksa podkreśla, że o ile zeszłoroczne działania w social media traktowali jako ciekawostkę, o tyle tegoroczne traktują jako kluczową ich część.

I to co jest ważne dla wszystkich osób zajmujących się social media. Starbucks to firm, która wypracowała silną pozycję w mediach społecznościowych. I teraz z tego korzysta mogąc w bardzo tani sposób dotrzeć z przekazem do swoich Klientów.

Efekt Twitter'a. Mikroblogging w branży filmowej

Bardzo ciekawym zjawiskiem zaobserwowanym w ostatnich miesiącach na rynku amerykańskim jest wykorzystanie opinii pojawiających na serwisach mikrobloggingowych do wyboru filmu. Zjawisko to dotyczy premierowych filmów w ich pierwszym weekendzie wyświetlania. Z jednej strony ludzie dzielą się na mikroblogach swoimi wrażeniami z piątkowych seansów. Z drugiej strony ludzie, którzy wybierają się na sobotni seans wchodzą np. do Twitter'a i oglądają opinie o filmach innych osób. I właśnie te opinie wpływają na ich wybór. Co ważne dla producentów filmów - wyniki z pierwszego weekendu w bardzo dużym stopniu decydują o widowni w kolejnych tygodniach.

Skąd bierze się ten efekt? Jeżeli lubimy chodzić do kina to dosyć często wymieniamy się opiniami z naszymi znajomymi. W dobie social media te opinie uzupełniamy/zastępujemy opiniami "ludzi taki jak ja". Mikroblogging ma tę przewagę, że mamy dostęp do zdecydowanie szerszej i zróżnicowanej grupy opinii.

Efekt został potwierdzony wynikami finansowymi kilku premier. Z jednej strony negatywne opinie na temat filmu Bruno przełożyły się na kiepskie wpływy z biletów. Pozytywny efekt zaobserwowano w wypadku ostatniego filmu Tarantino czy też przy premierze "Dystryktu 9".

Oczywiście producenci filmowi dostrzegają potencjał za tym stojący. Dlatego ich polityka pokazów przedpremierowych uwzględnia potencjał tego kanału komunikacji. Np. organizując pokazy przedpremierowe wykorzystują najbardziej aktywne osoby na serwisach lub dokonując ich wyboru pod kątem ich zainteresowań.

Ciekawe, czy omawiane zjawisko zostanie zaobserwowane w Polsce. Na ile jesteśmy podobni do Amerykanów w tym obszarze? Jak pokazują dane Megapanelu w Polsce zasięg serwisów mikroblogingowych jest jeszcze zbyt niski aby ten kanał miał realny wpływ na istotnie dużą grupę widzów. Uważam, jednak, że jest to jednak tylko kwestia czasu kiedy zaobserwujemy omawiane zjawisko również u nas.

sobota, 21 listopada 2009

Synergia SEO i PR - wartości z integracji

Działania prowadzone w poszczególnych kanałach marketingu internetowego w coraz większym stopniu się przenikają. W ostatnim okresie zaobserwowałem prawdziwy wysyp badań pokazujących jak np. reklama banerowa wpływa na wyniki wyszukiwania, podobnie jak social media wpływają na zachowanie konsumenta w Google. Efekt prowadzenia działań w sposób zintegrowany jest bezdyskusyjny.

Ciekawym tematem jest łączenie działań z zakresu SEO i PR.

W firmach zwykle te działania są od siebie maksymalnie oddalone. Wynika to z faktu prowadzenia tych aktywności przez zupełnie różne osoby, przeważnie również zupełnie innym charakterze i sposobie działania. A szkoda, gdyż i w tym obszarze istnieje duży potencjał synergii.

Wymienię kilka obszarów w których współpraca przyniesie bardzo wymierny efekt:

- zarządzanie reputacją online - oba zakresy doskonale się uzupełniają w tym obszarze; działania SEO są w stanie zapewnić poprzez swoje techniki (np. depozycjonowanie) pożądany efekt w wyszukiwarce, zaś działania PR zapewnią ochronę reputacji w innych obszarach (np. tradycyjne serwisy)

- planowanie kampanii - jeżeli osoba odpowiedzialna za SEO będzie zaangażowana w planowanie działań PR to będzie ona w stanie w odpowiedni sposób przygotować firmową stronę internetową; dodatkowo pozwoli to zoptymalizować strategię działań SEM pod kątem słów kluczowych

- praca nad kontentem - jest to zwłaszcza istotne w kontekście pracy nad blogiem; z jednej strony osoby odpowiedzialne za SEO zapewnią odpowiednią ekspozycję postów, z drugiej - osoby odpowiedzialne za PR mogą dostarczyć kontent wzmacniający pozycję w wybranych słowach kluczowych

- budowanie linków - z racji specyfiki działań PR (współpraca z zewnętrznymi firmami) efektywnie zaplanowane mogą dostarczać bardzo pożądane linki przychodzące do serwisu

Kolejnym bardzo istotnym obszarem współpracy tych działów (lub firm zewnętrznych) jest obszar social media.

Niby oczywistości, ale w wielu firmach te działania prowadzone są całkowicie oddzielnie, bez żadnych punktów styku. Jest dla mnie bezdyskusyjne, że warto w planowaniu działań uwzględniać komunikację osób (firm) odpowiedzialnych za działania marketingowe w omawianych kanałach.

A jakie są Wasze spostrzeżenia? Może dostrzegacie inne obszary synergii?

piątek, 20 listopada 2009

Jak Ford wykorzystuje social media - akcja Ford Fusion Relay Race

W ramach opisu aktywności największych firm w obszarze marketingu w social media pora na ostatnią akcję Forda. Firma ta jest bardzo aktywna w tym obszarze i stosuje liczne, bardzo zróżnicowane i ciekawe rozwiązania.

Ostatnią akcją są działania wspierające promocję nowego modelu Ford Fusion. W promocji mogły brać udział spełniające dwa kryteria - z jednej muszą być właścicielami tego samochodu, a z drugiej strony być aktywnymi uczestnikami społeczności (posiadać ponad 100 przyjaciół lub obserwujących, zamieszczać wiele materiałów fotograficznych, wideo itp.). Wśród kandydatów zostało wybranych 8 osób, które zbierają czteroosobowe zespoły. Konkurs polega na konkurencji między zespołami. Każdy z członków zespołu musi zrealizować zdefiniowane zadanie w określonym czasie. Dodatkowo musi je udokumentować na stronie w Facebook'u przy użyciu zaoferowanych przez Forda gadżetów. Po ich realizacji samochód jest przekazywany do kolejnego członka zespołu. Szef zwycięskiego zespołu dostanie zwrot kosztów zakupu samochodu a członkowie zespołu pokrycie kosztów paliwa na cały rok.

Podoba mi się ta akcja. Wykorzystuje bardzo prosty mechanizm selekcji najbardziej właściwych osób do działań i oferuje atrakcyjną dla nich motywację do działania. Selekcja bazuje z jednej strony na wyborze osób już korzystających z marki i mających swoje doświadczenia, a z drugiej strony aktywnych w mediach społecznościowych. W efekcie dostajemy bardzo autentyczny feedback od konsumenta. I to jest dużą wartością tej akcji.

A teraz coś z zupełnie innej beczki: latające pinwiny!

Tradycyjnie w piątek odrobina rozrywki.




Jest to bardzo ładna reklama, która wykorzystuje stylistykę filmu dokumentalnego, charakterystyczną dla tego kanału. Film jest bardzo śmieszny i należy do gatunku tych, które można oglądać w sposób ciągły. Mam jednak jedno ale! Czy jednak taka reklama nie prowadzi do erozji marki? Gdzieś w moim odczuciu jest konflikt pomiędzy wiarygodnością kanału a latającymi pingwinami. Ale może przesadzam ...

A jakie są Wasze opinie?

czwartek, 19 listopada 2009

Czy duże eventy to nowy trend w social media?

Przeczytałem ciekawą informację na Mashable. Według serwisu, relację live online z premiery kolejnej części filmu "Zmierzch" obejrzało 2 miliony osób, a całość transmisji 3 miliony osób! Relacja była przygotowana przez serwis MySpace i Ustream (i dlatego serwisu był to rekord wielkości streaming'u). Skala przedsięwzięcia robi na mnie duże wrażenie. Oczywiście można powiedzieć, że to zaledwie około 1% populacji internautów w USA, ale poziom bezwzględny jest imponujący. Przygotowanie infrastruktury do takiego dużego przedsięwzięcia, jak i przeprowadzenie promocji, która przyciągnie taką widownię! Wydaje mi się, że w takiej sytuacji zostały pokonane istotne ograniczenia technologiczne i organizacyjne, które pozwolą emitować program dla znacznie większej widowni przed komputerami.

Jeszcze większe wrażenie robią statystyki relacji live koncertu U2, którą według mediów obejrzało ... 10 milionów widzów na całym świecie! Poza omawianą premierą, relację live online z przyznania American Music Awards organizuje Facebook i będzie to prawdopodobnie kolejne zdarzenie gromadzące miliony widzów.

Mam poczucie, że to może być nowy trend w obszarze social media. Takie duże zdarzenia są bardzo atrakcyjne dla reklamodawców i mogą przyciągnąć ich do działań w serwisach społecznościowych. Są pożądanym produktem dla internautów i spełniają podstawowy warunek marketingu w social media - silnie angażują użytkowników, są dla nich dużą wartością. No i to co jest też bardzo atrakcyjne dla marketerów - umożliwia dotarcie do bardzo atrakcyjnej, precyzyjnie sprofilowanej grupy docelowej. Dla właścicieli serwisów społecznościowych będzie to bardzo istotne urozmaicenie kontentu i przywiązanie do marki (nie mówiąc o aspekcie finansowym, gdyż jest to rzecz na której można zarobić). Wszyscy zatem zyskują.

A jakie jest Wasze zdanie?

Jak Coca Cola wykorzystuje social media - akcja "Ekspedycja 206"

Coca Cola jest w awangardzie stosowania nowych rozwiązań marketingowych. I podobnie jest w przypadku marketingu w social media. Właśnie ruszyła spektakularna akcja zatytułowana "Ekspedycja 206". Z

Opis projektu jest w załączonym poniżej filmie.

Coca-Cola Expedition 206 - Project Introduction Video from Expedition 206 on Vimeo.



Uczestnicy w przeciągu całego 2010 roku odwiedzą 206 krajów w których jest sprzedawana Coca Cola. Ich celem jest dokumentacja rzeczy, które sprawiają, że ludzie w danym miejscu są szczęśliwi.

Strategia wykorzystania social media obejmuje:

- wykorzystanie mechanizmu głosowania do zaangażowania użytkowników ( w mojej ocenie szkoda, że została dokonana preselekcja uczestników)

- możliwość zamieszczania przez internautów sugestii dotyczących miejsc do odwiedzenia przez uczestników wyprawy (np. zabytków, restauracji)

- profile na Facebook'u i Twitter'ze, dedykowana strona/blog - jako kanały komunikacji; dodatkowo filmy na YouTube oraz zdjęcia na Flickr oraz innych serwisach społecznościowych

W sumie nic odkrywczego, ale należy podkreślić, że kampania doskonale łączy możliwości mediów społecznościowych z komunikacją "esencji" marki Coca Cola.

Domyślam się, że materiały zdobyte w kampanii zostaną wykorzystane w kampanii wizerunkowej marki, która zostanie wykorzystana pod koniec 2010 roku (może ciut później). I to chyba jest faktycznym celem działania i prawdziwą wartością marketingową przedsięwzięcia. Swoją droga jestem bardzo ciekaw ile osób będzie śledziło profil ekspedycji na Twitter'ze?

Błędy popełniane przez firmy w social media - ucz się na nich!

Bardzo łatwo jest popełnić błędy prowadząc działania w mediach społecznościowych. Są one o tyle poważne, że odbywają się w sferze publicznej i zostawiają trwały ślad.

O takich błędach pisze Henry Elliss na blogu Econsultancy. Identyfikuje on kilka najważniejszych błędnych decyzji i zachowań po stronie firm korzystających z social media. Bazując na nich rekomenduje odpowiedni sposób postępowania:

- nie próbuj sabotować konkurencji - np. zamieszczając wpisy lub filmy stawiające w złym świetle produkt/usługę konkurencji; zawsze może pojawić się możliwość wykrycia, że jesteś autorem tych działań, co postawi cię w bardzo negatywnym świetle

- nie oszukuj się, że sprawa rozwiąże się sama - jeżeli konsumenci zaczynają zamieszczać negatywne wpisy o firmie należy bezzwłocznie reagować, inaczej nastąpi eskalacja problemów i negatywnych wpisów; ciekawy case jest opisany w tym linku

- nie powierzaj odpowiedzialności za działania w social media osobie na niskim stanowisku - bardzo często wybór osoby odpowiedzialnej za działania podejmuje się na podstawie faktu posiadania profilu na Facebooku i Twitterze! To jest poważny błąd! Taka osoba może wygenerować poważne problemy, jeżeli nie zna natury mediów społecznościowych

- nie myśl, że zbudowanie strony czy profilu w serwisie społecznościowym wystarczy aby pojawili się na nim użytkownicy - aby to zrobić należy prowadzić aktywne działania; o tym zdaje się zapominać wielu marketerów

- nie próbuj generować pozytywnej dyskusji o swojej marce (same zamieszczając wpisy np. na forach) - wcześniej czy później coś takiego wyjdzie na światło dzienne. A wtedy poważny kryzys PR murowany!

- miej więcej refleksji w wykorzystywaniu opinii użytkowników; czasami opinie te są dziecinne, ich wykorzystanie sprawi, że użytkownicy mogą się poczuć urażeni, co wywoła negatywny efekt dla firmy

- nie bądź zbyt kontrowersyjny - oczywiście kontrowersyjny temat może przyciągnąć szeroką grupę dyskutantów, ale ostatecznie to też może się skończyć porażką i wycofaniem się firmy; sytuacja taka zdarzyła się ostatnio np. Pepsi po wprowadzenia dyskusyjnej aplikacji na iPhone'a dla jednej z marek

- nie nadużywaj formuły serwisu społecznościowego na którym masz stronę - zawsze właściciel strony może podjąć działania wobec Ciebie

Czy macie jakieś własne przemyślenia w tym temacie?

Rozwój serwisów social media - ciekawa wizualizacja

Znalazłem ciekawą wizualizację rozwoju serwisów społecznościowych. Dwie rzeczy zwróciły moją uwagę:

- historia serwisów kończy się na 2007 roku i wszystkie największe aktualnie serwisy powstawały w latach 2003-2005; oznacza to, że średni czas upowszechnienia i uzyskania dojrzałości serwisu zajmuje średnio 3-4 lata; a to oznacza, że to co będzie kolejną falą serwisów społecznościowych właśnie powstaje (pewnie gdzieś w USA)

- odnotowanie w zestawieniu Naszej Klasy - to jest miłe

P.s. niestety obcina kawałek wizualizacji zachęcam więc do skorzystania z linku powyżej

środa, 18 listopada 2009

Mikroblogging w ecommerce cz.2. - o czym pisać?

O czym może informować sklep internetowy swoich użytkowników na serwisie mikrobloggingowym? Co może być dla nich interesujące? O tym pisze autor wpisu na blogu Econsultancy.

Proponuje on 27 różnych zakresów wpisów, które mogą zainteresować użytkowników, a które są już stosowane przez sklepy. Oto ich przykładowa tematyka:

1. opis ofertach ograniczonych w czasie (np. o nowym modelu laptopa w okazyjnej cenie w danym dniu)

2. poinformowanie o pokryciu kosztów zwrotu zakupionego produktu (badania pokazują, że aspekt kosztów wysyłki jest istotny przy wyborze oferty)

3. pomaganie użytkownikom w podejmowaniu decyzji (np. dla osób zainteresowanych daną kategorią produktów informacja o nowych ofertach)

4. promowanie zdarzeń w innych serwisach społecznościowych, a które mogłyby być interesujących dla użytkownika (np. o darmowe oferty)

5. rozsyłanie testimoniali/opinii naszych użytkowników (opinie użytkowników są bardzo ważne dla budowania wiarygodności sklepu, warto je zatem promować)

6. promowanie oferty tygodnia

7. alerty (dziwne słowo, ale chyba wiadomo o co chodzi) o nowych liniach produktów lub możliwościach zamawiania produktu przed ich premierą

8. promowanie kuponów ze zniżkami na wybrany produkt; zwykle są one w postaci wirtualnych kodów, możliwych do realizacji w ograniczonym czasie - ich realizacja odbywa się przy zakupie (w Polsce są one jeszcze mało popularne, ale np. w Wielkiej Brytanii jest to bardzo popularne narzędzie marketingu afiliacyjnego

9. informowanie o zdarzeniach w świecie offline (istotne zwłaszcza w sytuacjach sklepów obecnych w real'u)

10. przyciągać atrakcyjnych Klientów do tradycyjnego sklepu (osiąganie tego poprzez odpowiednią treść przekazu wpisu na serwisie)

11. prowadzenie prostych badań (zaleta jest oczywista - identyfikacja kwestii istotnych dla naszych Klientów + szybkość tej informacji)

12. rozwiązywanie kryzysów PR (serwisy mikrobloggingowe ze względu na swoją szybkość są bardzo istotnym narzędziem radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi i ten trend będzie się wyraźnie nasilał)

13. informowanie o przerwach technicznych w funkcjonowaniu sklepu (oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem)

14. promowanie nowych funkcjonalności na stronie sklepu

15. komunikowanie ważnych zdarzeń dla danego sklepu (np. pozyskanie nowego inwestora, który zapewni rozwój sklepu -komunikacja istotnych rzeczy z perspektywy Klientów)

16. prowadzenie rekrutacji

17. odpowiadanie rozżalonym sąsiadom (jeżeli mamy sklep offline)

18. edukacja Klientów w zakresie zasad funkcjonowania sklepu - np. komunikowanie ograniczeń w modelach płatności

19. okazywanie miłości do blogosfery (???)

20. informowanie o castingu do reklamy (oczywiście raczej jest to dla dużych sklepów)

21. informowanie o działaniach w social media - np o zamieszczeniu ciekawego filmu związanego z ofertą sklepu

22. informowanie o prezentach z okazji "urodzin" sklepu

23. pisanie o otwarciu sklepu w tymczasowej(sezonowej)lokalizacji

24. zamieszczanie linków do artykułów o naszym sklepie

25. informowanie o zaangażowaniu w działania charytatywne i akcje społeczne (oczywiście w formie zachęcenia naszych Klientów do udziału)

26. budowanie relacji z wpływowymi osobami (przede wszystkim blogerami)

27. prowadzenie proaktywnych działań mających na celu konwersję zainteresowania na sprzedaż

Przedstawione propozycje pokazują, że prowadzenie profilu nie powinno się ograniczać jedynie do komunikowania oferty sklepu (w tym zwłaszcza ofert specjalnych), ale obejmuje również kwestie istotne z perspektywy odbiorcy. Powinny być one budowane z myślą o użyteczności dla naszego Klienta. To pozwali kreować zaangażowanie konsumenta i silną relację z naszą firmą. A to jest właśnie celem działań w social media.

Oczywiście nie wyczerpuje to możliwej do wykorzystania tematyki, nie wszystkie są też możliwe do zastosowania (zwłaszcza jeżeli działamy jedynie online), ale w mojej ocenie są one ciekawą inspiracją do poszukiwania rozwiązań, które pozwolą w pełni wykorzystać potencjał tego kanału marketingowego. Jakie macie propozycje na inne wpisy?

Mikroblogging w ecommerce cz.1. - podstawy działań

Serwisy mikrobloggingowe stają się istotnym kanałem komunikacji marketingowej i sprzedażowej. W USA i zachodniej Europie jest to już faktem, w Polsce jeszcze nie przekroczyło to masy krytycznej. Ale to jest właśnie dobry moment na rozpoczęcie działań w tym zakresie. Warto, gdyż rozpoczęcie działań w tym obszarze wymaga dobrego przygotowania, zaś niewłaściwe przygotowanie może wyrządzić więcej szkody.

Najważniejsze kwestie o których trzeba pamiętać rozpoczynając działania w w takich serwisach jak Blip, Flaker czy Twitter:

- serwis mikrobloggingowy to komunikacja dwustronna - aby być efektywnym nie można się ograniczać jedynie do "nadawania" ale reakcja z drugiej strony jest bardzo istotna; jest to konwersacja która wymaga szybkiej reakcji (np. jeżeli Klient skontaktuje się z nami na serwisie np. zgłaszając problemy, powinniśmy odpowiedzieć jak najszybciej, najlepiej w przeciągu kilkunastu minut ); musimy też pamiętać, że komunikacja ta ma charakter publiczny, co jest bardzo ważne w sytuacji kryzysu PR

- wyznacz dedykowaną osobę (lub osoby) do zarządzania tym kanałem komunikacji; jeżeli jest to możliwe to dobrze jest rozdzielić zadania na różne osoby

- serwisy mikrobloggingowe stają się powoli nowym, dodatkowym kanałem kontaktu użytkownika ze sklepem (obok call center czy emaila); jednocześnie użytkownicy coraz chętniej dzielą się napotkanymi problemami właśnie w serwisach społecznościowych i założenie takiego konta ułatwi Tobie skanalizowanie dużej części komunikacji niezadowolonych Klientów

- możesz stosować różne konta na serwisach mikrobloggingowych - np. jeden dedykowany do obsługi Klienta, drugi do komunikacji PR B2B, i jeszcze jeden prowadzony przez pracownika firmy i traktujący o temacie zbliżonym do profilu sklepu

- warto promować profile na serwisach mikrobloggingowych w innych obszarach prowadzonej komunikacji marketingowej (np. emailach, kampaniach reklamowych itp.)

- przed przystąpieniem do działań dokonaj analizy rynku w dwóch zakresach: sprawdź w jaki sposób działa konkurencja (sugeruję też przeanalizowanie praktyki podobnych firm np. w USA); drugi zakres analizy to analiza tematyki w którą wpisuje się sklep - w tym wypadku analiza jest bardziej złożona: obejmuje tematykę (tagi) oraz analizę zachowania użytkowników (np. treść wpisów, identyfikacja najbardziej aktywnych użytkowników itp.). W Polsce aktualnie działa kilka serwisów mikrobloggingowych, z których żaden jeszcze nie przekroczył zasięgu 1 milion osób miesięcznie (ale to tylko kwestia czasu); ze swoje strony sugeruję przeprowadzenie analizy na serwisach pinger.pl, blip.pl oraz flaker.pl

Jest to kilka podstawowych kwestii nad którymi warto się zastanowić przystępując do organizacji działań w serwisach mikrobloggingowych.

W drugiej części opiszę bardziej szczegółowo o tematyce wpisów umieszczanych na serwisach mikrobloggingowych.

wtorek, 17 listopada 2009

Cost Per Engagement - model rozliczeń kampanii reklamowych w dobie social media

Social media zmieniają wszystko. Dotyczy to w dużym stopniu komunikacji reklamowej firmy. Ale zmiany idą dalej. Dzisiaj znalazłem bardzo ciekawy przykład jak myślenie w kierunku angażowania konsumenta przekłada się na model rozliczeń w kampaniach reklamowych. Omawiany model wpisuje się w modele rozliczeń za efekt (performance marketing) ale jednocześnie zmienia sposób myślenia o tym, jak marketer powinien komunikować do konsumentów.

Na blogu Econsultancy został opublikowany wywiad z założycielką agencji Silence Media - Lee Henshaw. Agencja oferuje usługi, w których rozlicza się w modelu Cost Per Engagement (CPE). W modelu tym emitowana jest reklama w podstawowym formacie (np. baner), która pełni funkcję teasera mającego przyciągnąć uwagę internauty. Po najechaniu kursora na reklamę następuje uruchomienie pliku video - jednak następuje to dopiero po 3 sekundach. Zastosowanie takiego rozwiązania eliminuje w dużym stopniu efekt przypadkowości - pełna reklama jest emitowana do zainteresowanej osoby. I właśnie za to płaci Klient - za emisję właściwej reklamy w formacie video. Omawiany format reklamy umożliwia również inne działania poprzez zamieszczone w niej linki: do sklepu internetowego, do strony z darmowymi MP3 lub kodami promocyjnymi na zakup.

Omawiany model rozliczeń jest element oferty agencji, która obejmuje również przygotowanie angażującej konsumenta kreacji. Ciekawe przykłady są zamieszczone na stronie agencji.

Takie formaty uzyskują bardzo wysokie CTR. Wśród osób, które uruchomiły reklamę CTR wynosi 10%-20%! Wow!

Firma oferuje usługi głównie dla branży muzycznej, ale rozszerza współpracę dla nowych kategorii. W pierwszej kolejności będzie to obejmować inne produkty z kategorii rozrywkowej. Na swojej stronie internetowej poinformowała również o rozpoczęciu współpracy z Procter&Gamble.

Ciekawe, kiedy w Polsce pojawi się taka oferta i kto zaproponuje takie rozwiązanie.

2011-04-26 - dzień w którym skończy się marketing internetowy

Doskonały tytuł, nieprawdaż? Brzmi jak tani chwyt, aby przyciągnąć czytelników. Jest tylko jeden problem. Zdarzenie opisane w tytule jest możliwe i zostały poczynione pierwsze kroki aby coś takiego stało się rzeczywistością.

O co chodzi?

Oczywiście kłania się Komisja Europejska ze swoimi socjalistycznymi zapędami regulacyjnymi. Od wielu lat toczy się dyskusja związana z regulacjami dotyczącymi praw konsumenta w internecie. W tym kontekście pojawiają się regulacje dotyczące plików cookies. Teraz przybrało to formę dokumentu, który został zaakceptowany przez Radę UE.

Jakie są propozycje? Na początek cytat z omawianego dokumentu:

Third parties may wish to store information on the equipment of a user, or gain access to information already stored, for a number of purposes, ranging from the legitimate (such as certain types of cookies) to those involving unwarranted intrusion into the private sphere (such as spyware or viruses). It is therefore of paramount importance that users be provided with clear and comprehensive information when engaging in any activity which could result in such storage or gaining of access. The methods of providing information and offering the right to refuse should be as user-friendly as possible. Exceptions to the obligation to provide information and offer the right to refuse should be limited to those situations where the technical storage or access is strictly necessary for the legitimate purpose of enabling the use of a specific service explicitly requested by the subscriber or user. Where it is technically possible and effective, in accordance with the relevant provisions of Directive 95/46/EC, the user's consent to processing may be expressed by using the appropriate settings of a browser or other application. The enforcement of these requirements should be made more effective by way of enhanced powers granted to the relevant national authorities.


Co to oznacza? Konsument musi wyrazić zgodę na umieszczenie na jego komputerze (lub też odczytanie) każdego pliku cookie (lub podobnego), który nie jest konieczny do skorzystania z danej usługi. Konsument musi być poinformowany o zamieszczeniu pliku cookie w sposób jasny i zrozumiały.

Jakie może to mieć konsekwencje? Pliki cookie są podstawą w większości działań marketingowych w internecie, zwłaszcza w obszarze tradycyjnych kampanii reklamowych. W zależności od zakresu interpretacji regulacje sprawią, że niektóre działania, jak np. marketing afiliacyjny czy wybrane techniki targetowania behawioralnego stracą podstawę swojego bytu. Trzeba będzie też zapomnieć o wszelkich narzędziach analitycznych bazujących na plikach cookies (np Google Analytics). Marketerzy oślepną i reklama w internecie stanie się medium podobnym do tradycyjnych mediów. Regulacje obejmują nie tylko działania reklamowe, ale też np. funkcjonalności oferowane na stronach internetowych (również bazujących na plikach cookie). Oczywiście też nie możemy o internautach - już widzę ich radość z perspektywy klikania i wyrażania zgody.

Biorąc pod uwagę ostatnie trendy w regulacjach, tym również na polskim rynku, nie można tego tematu ignorować. Biorąc pod uwagę brak znajomości materii internetu przez polskich urzędników konieczne jest zaangażowanie środowiska w prace nad wdrażaniem dokumentu na polski rynek. Dokument został zaakceptowany w omawianym kształcie. Na wdrożenie tych regulacji na polskim rynku mamy już niecałe 18 miesięcy!

poniedziałek, 16 listopada 2009

Email marketing w ecommerce AD 2010

Email marketing jest sprawdzonym kanałem komunikacji marketingowej, zwłaszcza w kategorii ecommerce. Jest to bardzo efektywny kanał komunikacji w sytuacji prowadzenia kampanii sprzedażowych. Różnego rodzaju badania pokazują, że kampanie do własnych baz danych dają najwyższy RoI (jednak niewielu Klientów w Polsce o tym wie!!).

Wykorzystanie tego kanału w dobie eksplozji social media wymaga jednak modyfikacji. James Gurd na blogu Econsultancy sugeruje, że głównym wyzwaniem dla tego kanału jest integracja z innymi formami przekazu marketingowego (w tym przede wszystkim właśnie z social media). Autor proponuje 6 obszarów działań, które należy uwzględnić w strategii działań email marketingowych:

- wykorzystanie komunikacji email do generowania opinii/recenzji na stronie - recenzje zamieszczone na stronie wpływają na decyzje zakupowe; dodatkowo zapewnia to pozytywny efekt dla działań SEO; pozyskane opinie mogą być wykorzystane jako kontent w kolejnych emailach

- modyfikacja "stopki" w emailach i umieszczenie informacji o swojej aktywności w social media (np.linki do profilu na Facebook); powinno to być połączone z promocją tych aktywności

- wykorzystanie techniki "trigger email " - wysyłka zautomatyzowanych email'i powiązanych z informacjami pozyskanymi od konsumentów (jak np. wykorzystanie daty urodzin lub mechanizmu "wish list"); może być to połączone ze stworzeniem dedykowanej stronie na której konsument określi zdarzenia o których chciałby być informowany

- zastosowanie techniki retargetting'u - dużym problemem w sprzedaży online jest wysoki poziom porzucenia koszyka podczas zakupów (dotyczy to większości procesów zakupowych); jednym ze sposobów na zmniejszenie tego wskaźnika jest wykorzystanie techniki retargettingu polegającego na wysłaniu emaila z opisem produktów, które były wybrane podczas niedokończonych zakupów (oczywiście jest możliwe jedynie do osób zarejestrowanych w bazie danych). Badania pokazują, że działania te charakteryzują się wysokim RoI

- zróżnicowanie komunikacji bazodanowej i dostosowanie jej do długości funkcjonowania Klienta w bazie danych - w zależności od fazy komunikacja ma mieć różny charakter; autor identyfikuje 4 fazy: 1/ komunikacja dla nowych Klientów - koncentruje się głównie na emailach powitalnych, ofertach aktywizujących do działania oraz komunikacja promująca funkcjonalności serwisu, 2/program aktywacji (koncetracja na testowaniu efektywności komunikacji), 3/program utrzymania (większa personalizacja komunikacji, która pozwoli uniknąć znudzenia u konsumenta), 4/czyszczenie danych (aktywowanie osób poprzez komunikowanie ofert ograniczonych w czasie, w sytuacji braku reakcji usuwanie rekordu)

- wykorzystanie mechanizmów wirusowych i możliwości rozsyłania emaila do przyjaciół

Jak zaznacza Autor nie są to wszystkie możliwe rozwiązania, ale przez niego sugerowane jako najważniejsze do zastosowania w najbliższych miesiącach.

Raport Razorfish - internet buduje marki!

W zeszłym tygodniu ukazał się bardzo ciekawy raport agencji Razorfish. Jest to coroczne badanie, którego celem jest obserwacja wpływu technologii na marki. Badanie zostało przeprowadzone na przeprowadzone na próbie 1000 mieszkańców USA, którzy maja dostęp do szeroko pasmowego internetu, jak i korzystają z usług w internecie (tym również również usług płatnych). Oto kilka najważniejszych wniosków z tegorocznej edycji:

- media cyfrowe budują marki- 65% badanych zadeklarowało, że doświadczyło w internecie zdarzeń, które zmieniły ich stosunek do marki; 64% pierwszych zakupów marki odbyło się pod wpływem zdarzenia w internecie (np. wizyta na stronie, reklama, sponsorowane zdarzenia w mediach społecznościowych itd.)

- zachowania związane z markami są na porządku dziennym w internecie, ale zmienia się ich natura; według badań 40% konsumentów zostało fanem przynajmniej jednej marki na Facebook'u, a 26% obserwuje marki na Twitter'ze. Co ich motywuje? W większości oczekują korzystnej oferty od marketera (44% na Twitter i 37% fanów na Facebook'u); dla porównania interesujący kontent motywuje do obserwacji niecałe 23% badanych

- doświadczenie marki w świecie cyfrowym zmienia naturę interakcji konsumenta z marką; ta relacja przechodzi z biernej na aktywną, w której użytkownik staje się "adwokatem" marki;

- konsumenci sami poszukują interakcji z marką; 77% z nich widziało reklamę na YouTube, 69% czytało wpisy na firmowym blogu, 73% zamieściło komentarz na temat marki a 52% z nich pisało na blogu na temat produktów

- strony firmowe w serwisach społecznościowych stają się platformą kontaktu z użytkownikami produktu/usługi; np. 33% osób, które zostają fanem marki w Facebook'u są jednocześnie jej użytkownikami (24% w wypadku Twitter)

W mojej ocenie badanie ma bardzo dużą wartość. Wynika ona z tego, że koncentruje się na dwóch istotnych dla marketera elementach. Jedno jest bardzo istotne - można budować marki jedynie poprzez internet. Jest to bardzo istotne obalanie tabu, jakim jest przeświadczenie, że takim medium jest jedynie telewizja (istotne zwłaszcza w Polsce). Drugi to pokazania jak social media zmieniają zachowanie konsumenta w interakcji z marketerem i jak istotną rolę będą odgrywać w przyszłości.

Musimy pamiętać, że badanie zostało przeprowadzone na bardzo specyficznej grupie docelowej, w której zachowania internetowe są mocno zaawansowane. Ale jest to jednocześnie grupa, która jest w awangardzie zmian. W mojej ocenie zaprezentowane wnioski będą istotne dla polskiego rynku za 2-3 lata. Będzie to kolejny impuls do wzrostu rynku usług marketingowych w nowych mediach.

A jakie są Państwa obserwacje?

Poniżej załączam prezentację wniosków z badania.



Link do strony.

wtorek, 10 listopada 2009

Google przejmuje Admob

Kilka dni temu pisałem o działaniach Google w obszarze marketingu mobilnego. Wczorajsza informacja o przejęciu sieci reklamowej AdMob jest tylko potwierdzeniem tego trendu. Znaczenie tych działań jest jasne - Google dostrzega wejście mobilnego internetu w nową fazę. I chce być głównym graczem w tym obszarze.

Doskonale rozumiem ruch Google. Rynek ten jest na tyle wstępnej fazie rozwoju, że tak mocne wejście zwiększa szanse odniesienia sukcesu porównywalnego do sukcesu swojego flagowego produktu - wyszukiwarki. Połączenie doświadczenia i obecności w wyszukiwarce mobilnej z wypracowaną siła rynkową AdMob (15 tysięcy witryn i aplikacji na których oferują reklamy) niemalże gwarantuje sukces. A perspektywy tego rynku są bardzo obiecujące. Firma Kelsey Group przewiduje, że rynek ten osiągnie w USA w 2013 roku wartość 3,1 miliarda dolarów (w 2008 roku było to 160 milionów USD).

Ruch ten jednak jest również obarczony ryzykiem. Nie wiadomo jak rozwinie się ten segment rynku reklamowego. Publikowane w ostatnim czasie wyniki badań skuteczności dla reklamy mobilnej były niejednoznaczne. W mojej ocenie wśród konsumentów będzie mniejsze pobłażanie dla tradycyjnej reklamy, co wymusi na marketerach konieczność poszukiwania innych rozwiązań, jak np. dedykowane aplikacje.

Działania social media w Marks&Spencer

Dzisiaj przeczytałem na Econsultancy wywiad z Sienne Veit. Odpowiada ona za działania social media w tej firmie. Uważam, że warto obserwować wywiady

Kilka wniosków:

- zróżnicowanie wykorzystania mediów społecznościowych w zależności od celu działań: recenzje jako źródło wiedzy o konsumentach, Facebook jako kanał angażowania użytkowników i Twitter jako kanał komunikowania ofert promocyjnych, zamieszczanie komunikatów

- rozmowa z konsumentem funkcjonuje od początku istnienia firmy; wcześniej była to rozmowa z Klientem w sklepie, ostatnio e-mail a teraz social media; "to co teraz robimy to przenosimy tę konwersację w nowe miejsca (serwisy społecznościowe) w oparciu o technologię" - bardzo słuszna uwaga

- strategia social media jest elementem strategii całej firmy a nie dedykowanego działu (jest jeden dział, który zajmuje się koordynacją i nadzorem tych działań)

- największe wyzwania w działaniu: dostosowanie sposobu funkcjonowania firmy do osiągnięcia jak najlepszego efektu w social media, sposób reagowania i spójność w działaniach (wyzwania są w dużym stopniu zdefiniowane przez skalę firmy, więc raczej możemy założyć, że są to wyzwania dla dużych firm)

- jak firma reaguje na negatywne komentarze - postępowanie według zdefiniowanych na początku działań reguł dotyczących moderacji komentarzy i konsekwentne ich przestrzeganie; negatywne komentarze na stronie zostają pod warunkiem, że nie są skierowane w poszczególne osoby lub generalnie szkodliwe

- czy popierają płacenie blogerom za zamieszczanie postów - tak, ale pod warunkiem, że jest to wyraźnie zaznaczone

- M&S wykorzystuje społeczności do uzyskania jakościowego feedback'u (np opinie na temat zmian an stronie - które skutecznie zastąpiły dedykowane badania web usability)

- pomiar skuteczności działań w social media - jest to główna bolączka przy social media - jak zmierzyć zaangażowanie; M&S mierzy wyniki w sposób pośredni (i oczywisty) - liczba fanów na Facebook, liczba osób śledzących na Twitter itp.

Polecam lekturę wywiadu.

poniedziałek, 9 listopada 2009

Clicktale - super narzędzie do web analytics

Nie samym GA człowiek żyje .... Jest kilka narzędzi, które istotnie usprawniają nasze możliwości w zakresie web analytics.

Pierwszym narzędziem, które chciałbym opisać jest Clicktale. Zasada działania tego programu jest bardzo prosta. Program zapisuje, a właściwie ... nagrywa sesje osób wchodzących na stronę. W oparciu o system jesteśmy w stanie odtworzyć zarówno poszczególne sesje, jak i uśrednione wartości dla poszczególnych elementów serwisu.

W mojej ocenie jest to bardzo konkurencyjne rozwiązanie które pozwala zrozumieć zachowanie na stronie. W wypadku niektórych dedykowanych stron (np. tworzenia landing page) takie narzędzie jest niezbędne. Jeżeli chcesz np. zrozumieć błędy popełniane przy formularzu na twojej stronie lądującej - to jest to optymalne narzędzie.

Na koniec krótka prezentacja systemu.

W jaki sposób fima może odnieść sukces w social media?

Social media to relatywnie nowy kanał marketingowy, który jeszcze nie wypracował gotowy rozwiązań pozwalających odnieść sukces w tym obszarze. Codzienna praktyka wydaje się być najlepszym źródłem wiedzy na tym etapie rozwoju. Jednak operacyjna wiedza powinna bazować na ogólnych, strategicznych założeniach.

Przeczytałem właśnie bardzo ciekawy wpis na blogu Econsultancy (moje ulubione źródło wiedzy).

Autor opisuje 10 kroków, które pomogą firmie odnieść sukces w działaniach prowadzonych w mediach społecznościowych. Oto one:

- przygotowanie - nie spiesz się z rozpoczęciem działań; przygotuj się do nich definiując swój cel biznesowy. Po jego definicji będziesz w stanie określić czy social media w ogóle ma sens w wypadku Twojej firmy. Jeżeli tak, to pozwoli to wybrać miejsca w których powinieneś być aktywny, jak i określić kontent, który będzie interesujący dla Twoich potencjalnych Klientów

- cierpliwość - zbudowanie swojej obecności w mediach społecznościowych wymaga czasu. Jest on wymagany dla zbudowania zaufania, które jest podstawą tej dwustronnej relacji

- broń - wybór broni stosowanej w social media zależy od Twojej strategii, zdefiniowanych celów oraz struktury Twojej firmy. Nie stosuj czegoś, co fajnie wygląda albo jest teraz na topie w mediach (jak np całe zamieszanie z Twitter'em)

- ostrożność - nie wszyscy muszą od razu dowiedzieć się, że prowadzisz działania w social media; rozpocznij to lepiej na mniejszą skalę w wybranych kanałach i sprawdź ich efekt

- honor - dbaj o swoja firmę i monitoruj to co piszą o niej w internecie; jeżeli widzisz jakieś niepokojące rzeczy to działaj rozważnie - pomyśl zanim coś zrobisz

- agresja w działaniu - bądź śmiały i dynamiczny; udzielaj się w wielu miejscach w sieci, bądź tam aktywny - adekwatnie do przyjętej strategii działania

- przebiegłość - obserwuj konkurencję; sprawdzaj co się im udaje a co nie i uwzględniaj to w swoich działaniach

- umiejętności - codzienna praktyka to prawdziwe i najlepsze źródło wiedzy; nie zapominaj jednak o innych źródłach, które pozwolą Tobie agregować wiedzę

- spokój - czas rzeczy nie toczą się tak jak zaplanowałeś - jeżeli jednak nie będziesz panikował to odniesiesz sukces gdyż wszystko można naprawić

- styl - możesz doskonale kształtować wizerunek poprzez social media, ale jeżeli nie będzie to przemyślane to wywoła efekt odwrotny

Wiele trafnych obserwacji, w specyficznym "wojowniczym" stylu. Co o tym sądzicie?

sobota, 7 listopada 2009

Jak social media zmieniają demokrację - przykład z Pittsburgha!

Przeglądając iTunes trafiłem na bardzo ciekawą aplikację na iPhone'a. Nazywa się iBurgh.



Zasady działania aplikacji są bardzo proste. Robisz zdjęcie problemu, z którym się zetknąłeś (np. dziura na drodze, nieprzejezdna droga itd.), następnie wpisujesz komentarz i w ostatnim kroku wysyłasz. Przesłana informacja trafia do dedykowanego wydziału w urzędzie miasta, zajmującego się takimi sprawami.

Rozwiązanie to diametralnie zmienia komunikację pomiędzy obywatelem a władzami miasta. Sprawia, że mocniej integrują się z miejscem w którym żyją, jak i odzyskują poczucie wpływu na sprawy w swoim mieście. Można się spodziewać, że to dopiero początek trendu zmian jakie wprowadzają social media w tym obszarze.

Które polskie miasto wprowadzi jako pierwsze takie rozwiązanie?

piątek, 6 listopada 2009

Najlepsza praca na świecie - marketing wirusowy AD 2009 (cz. 4 ostatnia)

Na koniec kampania, która zdobyła Złotego Lwa w kategorii cyber na ostatnim festiwalu reklamowym w Cannes. Jest to promocja wyspy Queensland. Całość strategii jest przedstawiona poniżej



Strategia komunikacji umożliwiła zaistnienie na bardzo szeroką skalę w mediach, na co załapały się również polskie media. Ponownie, jak w wypadku przykładu Volkswagena - udało się znaleźć świetny pomysł na przemycenie przekazu reklamowego i zapewnienie PR w mediach. I to co robi wrażenie - wszystko to udało się osiągnąć przy minimalnych nakładach reklamowych.

Marketing wirusowy AD 2009 - Volkswagen - mój nr 1

W moje ocenie jest to jak dotąd najlepsza kampania marketingu wirusowego w tym roku. Jak zawsze filmy - tym razem aż 3!







Dlaczego taki jest mój wybór. Przede wszystkim w odróżnieniu od wcześniejszych dwóch przykładów ekspozycja marki jest zdecydowanie mniejsza i oddziaływanie przekazu jest bardziej wysublimowane. Reklamodawca wpływa na kształtowanie pożądanych postaw społecznych i w tym kontekście umieszcza markę. Umiejętnie łączy atrakcyjność przekazu (ostatecznie to jest rozrywka) z elementami postaw ekologicznych. Od strony strategii komunikacji - wielkie brawa!

Marketing wirusowy AD 2009 (2) - Evian

Na początek film



Ponownie, jak w wypadku Cadbury komunikacja spełniająca wymagania marketingu wirusowego - stworzenie komunikacji angażującej konsumenta. Świetnie wykonana reklama która wykorzystuje mechanizmy odbioru przekazu w którym umieszczone są dzieci. Kiedy oglądam ten spot to obserwuję u siebie przyrost energii i poprawę samopoczucia. Reklama mnie przekonuje, że ma to w sobie woda Evian. Świetna robota agencji reklamowej.

Marketing wirusowy AD 2009 - cz.1

Piątek to z reguły bardziej luźny dzień. I takie są też dzisiejsze wpisy. Chciałbym w kolejnych wpisach się podzielić moimi ulubionymi tegorocznymi działaniami z zakresu marketingu wirusowego.

Na początek Cadbury.



Bardzo lubię tego reklamodawcę bo w doskonały sposób wykorzystuje w swojej całej komunikacji marketingowy platformę zabawy i rozrywki dla użytkownika. Platforma ta jest elementem esencji marki, wpisanym między innymi w główne hasło reklamowe. Pracując nad komunikacją marketer pamięta, że przygotowując ciekawą reklamę marketing wirusowy jest w stanie zapewnić dodatkowy kanał komunikacji, tym razem darmowy. A jeżeli uzyska to duża masę krytyczna to otworzy to drzwi również do tradycyjnych masowych mediów (przykład z Lily Allen). Doceniam też świetnie wkomponowane w komunikację inne elementy brandingu marki (jak np. kolor stroju dziewczynki).

Powyższy spot nie był pierwszą produkcją Cadbury wpisującą się w ten kierunek. Jeżeli jeszcze tego nie widzieliście to koniecznie polecam. Stary kampania Cadbury z 2007 roku - wciąż zabawna. Inspirujące!

czwartek, 5 listopada 2009

Co robi niezadowolony Klient online? Oczywiście dzieli się opinią!

Bardzo ciekawe badanie z rynku angielskiego. Dotyczy ono zachowań konsumentów podczas zakupów online i koncentruje się na zachowaniach użytkowników w sytuacji pojawienia się problemów podczas zakupów.

Badanie zostało przeprowadzonego przez Harris Interactive na zlecenie firmy Tealeaf. Jest to już trzecia fala tego corocznego badania. Najważniejsze wyniki:

- w sytuacji pojawienia się problemów podczas zakupów w internecie kupujący próbują taki problem rozwiązać samodzielnie; jeżeli się to jednak nie uda to 86% z nich rezygnuje z transakcji

- badania pokazały wyraźny trend – o zaistniałych problemach Klienci coraz chętniej dzielą się w mediach społecznościowych niż komunikując to bezpośrednio firmie; udział osób, które dzielą się takimi doświadczeniami wzrósł z 6% do 11% (2008 vs 2009)

- maleje udział osób kontaktujących się bezpośrednio z firmą - aczkolwiek ta forma kontaktu jest wciąż dominująca

- rośnie wpływ opinii na decyzje zakupowe – 51% osób deklaruje wpływ recenzji zamieszczonych w internecie na ich decyzje zakupowe; z tych osób 56% unika dostawcy o którym przeczytali negatywna opinię, zaś 52% deklaruje wpływ pozytywnej opinii

- jednocześnie 33% respendentów oczekuje reakcji dostawcy na pozostawione komentarze w sieci

Dwa wnioski z tego badania są dla mnie bardzo istotne. Pierwszy, że tezy Steve'a Kruga dotyczące naszego zachowania w internecie są wciąż ważne. Internauta w pierwszej kolejności samodzielnie będzie próbował rozwiązać problem, jeżeli się mu to nie uda, to opuści stronę. Drugi wniosek dotyczy strategii działania firmy w internecie. Marketer czy sklep nie może być bierny! Jego działania muszą być proaktywne i dostosować się do zmieniającego się zachowania konsumenta. Bazą do działania firmy jest monitoring tego co się dzieje w obszarze social media. Badania pokazały, że Klienci oczekują interaktywności firmy (chociażby odnosząc się do wpisów zostawianych przez internautów).

To co również zaskakuje w tym badaniu - szybkość wpływu rewolucji 2.0. na zachowania. To jest bardzo szybka zmiana zachowania w internecie. Każdy z nas słyszało określenie o 1 osobie piszącej bloga, 10 komentujących i 100 oglądających. Wydaje mi się, że proporcje te bardzo szybko się zmieniają.

Prezentacja jest dostępna pod tym linkiem.